Kocham być mamą.
Co zmieniło się przez ostatni rok?
Przytyłam :P
Śpię krócej i z przerwami.
Mniej wychodzę z domu po 20:00.
Codziennie rano sprawdzam pogodę na dany dzień.
Gotuję... codziennie! (co najmniej dla Vincenta).
Nie jestem sama. Nawet jak jestem sama moje myśli zaprząta mi synek.
Jestem jeszcze lepiej zorganizowana i odpowiedzialna.
Kocham bardziej, mocniej, inaczej.
Co wydarzyło się w ciągu ostatniego roku?
Były chwile łez i uśmiechu. Nie da się ukryć, że łzy były gorzkie m.in. przez szpitale, ale moc radości wszystko nam wynagrodziła.
Przez ostatni rok Vincent nauczył się bardzo wielu umiejętności. Z leżącego małego ludka, który gaworzył i nieśmiało machał rączkami zamienił się w pełni świadomego człowieczka, który chodzi i gada poznane słowa.
Co umie roczniak?
Każde dziecko jest inne i nie każde roczne dziecko potrafi to samo u nas jednak od kilku dobrych tygodni jest nauka chodzenia.
Pierwsze stawanie i przesuwanie się przy meblach miało miejsce jeszcze przed skończeniem 8 miesiąca. Vincent bardzo szybko się podnosił i rwał się do chodzenia, jednak nie miał odwagi się puścić. Po kilku miesiącach chodzenia za rączki w końcu się puścił. Pierwsze samodzielne kroki zrobił jeszcze przed 11 miesiącem, jednak nadal był bardzo ostrożny i tak naprawdę sztukę chodzenia opanował w pełni i praktycznie zaprzestał raczkowania na dwa dni przed ukończeniem roku. Był to wielki i bardzo zauważalny postęp. Także sztuka chodzenia została opanowana jeszcze przed skończeniem roku i teraz ją tylko dzielnie ćwiczy każdego dnia. Bardzo mu się podoba nowa umiejętność. Poza tym Vincent używa na co dzień takich słów jak mama, tata, baba, da. Gada po swojemu. Potrafi wyrazić co chce dostać i gdzie iść. Schodzi tyłem z kanapy. Rozumie proste komendy. Naśladuje zachowania. Powtarza dźwięki, nuci piosenki, tańczy. Szuka, chowa, ucieka, goni, rzuca, broi, gryzie, szczypie, drapie, kocha, przytula, całuje i głaszcze :D
Patrzę na tego mojego synka jak stawia swoje pierwsze, ale nadal bardzo ostrożne kroczki, jak patrzy ze mną w książeczki w poszukiwaniu znajomych obrazów i nadziwić się mogę kiedy on tak wyrósł.
Minął rok.
Co zmieniło się przez ostatni rok?
Przytyłam :P
Śpię krócej i z przerwami.
Mniej wychodzę z domu po 20:00.
Codziennie rano sprawdzam pogodę na dany dzień.
Gotuję... codziennie! (co najmniej dla Vincenta).
Nie jestem sama. Nawet jak jestem sama moje myśli zaprząta mi synek.
Jestem jeszcze lepiej zorganizowana i odpowiedzialna.
Kocham bardziej, mocniej, inaczej.
Co wydarzyło się w ciągu ostatniego roku?
Były chwile łez i uśmiechu. Nie da się ukryć, że łzy były gorzkie m.in. przez szpitale, ale moc radości wszystko nam wynagrodziła.
Przez ostatni rok Vincent nauczył się bardzo wielu umiejętności. Z leżącego małego ludka, który gaworzył i nieśmiało machał rączkami zamienił się w pełni świadomego człowieczka, który chodzi i gada poznane słowa.
Co umie roczniak?
Każde dziecko jest inne i nie każde roczne dziecko potrafi to samo u nas jednak od kilku dobrych tygodni jest nauka chodzenia.
Pierwsze stawanie i przesuwanie się przy meblach miało miejsce jeszcze przed skończeniem 8 miesiąca. Vincent bardzo szybko się podnosił i rwał się do chodzenia, jednak nie miał odwagi się puścić. Po kilku miesiącach chodzenia za rączki w końcu się puścił. Pierwsze samodzielne kroki zrobił jeszcze przed 11 miesiącem, jednak nadal był bardzo ostrożny i tak naprawdę sztukę chodzenia opanował w pełni i praktycznie zaprzestał raczkowania na dwa dni przed ukończeniem roku. Był to wielki i bardzo zauważalny postęp. Także sztuka chodzenia została opanowana jeszcze przed skończeniem roku i teraz ją tylko dzielnie ćwiczy każdego dnia. Bardzo mu się podoba nowa umiejętność. Poza tym Vincent używa na co dzień takich słów jak mama, tata, baba, da. Gada po swojemu. Potrafi wyrazić co chce dostać i gdzie iść. Schodzi tyłem z kanapy. Rozumie proste komendy. Naśladuje zachowania. Powtarza dźwięki, nuci piosenki, tańczy. Szuka, chowa, ucieka, goni, rzuca, broi, gryzie, szczypie, drapie, kocha, przytula, całuje i głaszcze :D
Patrzę na tego mojego synka jak stawia swoje pierwsze, ale nadal bardzo ostrożne kroczki, jak patrzy ze mną w książeczki w poszukiwaniu znajomych obrazów i nadziwić się mogę kiedy on tak wyrósł.
Minął rok.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Napisz co o tym myslisz?