Czy ja jestem idealną matką?
O to pewnie trzebaby zapytać Vincenta, ale pewnie niewiele by nam powiedział na ten temat na dzień dzisiejszy. Sama postaram się odpowiedzieć na to pytanie. Na początek jednak ustalmy jaka jest matka idealna.
O to pewnie trzebaby zapytać Vincenta, ale pewnie niewiele by nam powiedział na ten temat na dzień dzisiejszy. Sama postaram się odpowiedzieć na to pytanie. Na początek jednak ustalmy jaka jest matka idealna.
Idealna matka już w ciąży wykazuje swoje matczyne cechy. Dba o dietę, pije tylko wodę i wybrane herbatki ziołowe. Oczywiście nie pije alkoholu i nie pali.
Rodzi siłami natury, bez znieczulenia, bez problemów, bez pomocy.
Karmi piersią (bardzooo długo). Codziennie chodzi na spacery z wózkiem, nosi w chuście, śpi z dzieckiem.
Codziennie gotuje, sprząta, pierze, prasuje. Dom jak i dzieci idealnej mamy zawsze są czyste i zadbane. Całymi dniami poświęca się dzieciom. Nie ma czasu na nic innego, jednak i dom i jej piękny wygląd na to nie wskazują. Jest wypoczęta i piękna, nigdy nie narzeka. twierdzi, że jest wyspana i pełna energii.
Idealna matka wygląda kwitnąco, pachnie kwiatowymi perfumami. Jej dziecko nawet w piaskownicy ma piekną i wyprasowaną białą koszulę.
Idealna matka zawsze z domu wychodzi z pełną walizką bo musi mieć przy sobie zestaw pieluch, chusteczek, smoczek, wodę mineralną niegazowaną, termos z ciepłą wodą, jogurcik, ciasteczko (jaglane, bez glutenu i bez cukru), owoce i inne przekąski, a także ubrania na zmianę w razie pobrudzenia i skarpetki w razie przemoczenia. Ponadto spodenki krótkie, sandałki i koszula z krótkim rękawem w razie ocieplenia oraz bluzę, kurtkę, szalik, czapkę i śniegowce w razie ochłodzenia. Ponadto ręcznik jakby wpadł po kostki w kałużę i koc w razie co. Krem na wiatr, do rąk, z filtrem i na odparzenia.
Jaką zatem ja jestem matką? Dobrą, kochającą i oddaną, ale na pewno nie idealną.
Perfekcyjna i wyjątkowa dla własnego dziecka jak każda matka dla swoich pociech.
Szczęśliwego Dnia Matki.
Idealna matka wygląda kwitnąco, pachnie kwiatowymi perfumami. Jej dziecko nawet w piaskownicy ma piekną i wyprasowaną białą koszulę.
Idealna matka zawsze z domu wychodzi z pełną walizką bo musi mieć przy sobie zestaw pieluch, chusteczek, smoczek, wodę mineralną niegazowaną, termos z ciepłą wodą, jogurcik, ciasteczko (jaglane, bez glutenu i bez cukru), owoce i inne przekąski, a także ubrania na zmianę w razie pobrudzenia i skarpetki w razie przemoczenia. Ponadto spodenki krótkie, sandałki i koszula z krótkim rękawem w razie ocieplenia oraz bluzę, kurtkę, szalik, czapkę i śniegowce w razie ochłodzenia. Ponadto ręcznik jakby wpadł po kostki w kałużę i koc w razie co. Krem na wiatr, do rąk, z filtrem i na odparzenia.
Jaką zatem ja jestem matką? Dobrą, kochającą i oddaną, ale na pewno nie idealną.
Perfekcyjna i wyjątkowa dla własnego dziecka jak każda matka dla swoich pociech.
Szczęśliwego Dnia Matki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Napisz co o tym myslisz?